W Mezimesti - krótkie zwiedzanie. Wychodzimy przed dworzec i konteplujemy nad jego ogromną bryłą. Kupujemy picie i wracamy. Wszak pociag do Tyniste czeka już w peronie - o dziwo nie pospolity motorak, lecz zestaw a'la polska - spalinówka + 3 wagony - jedyne co się nie zgadza - są pełne ludzi. Jeszcze zdjęcie rumuna z pociągiem do Polski, jakieś czeskie wehikuły także zostają udokumentowane.
Po drodze mijamy Nachod z tabliczką Vychod. Po prawej zostawiamy wielkie jezioro. Dojeżdzamy do Tyniste.