Jak piorun gruchneła wieść - zamykają Mezimesti!
Sobota rano. Kolejny weekend. Nagle tato wyskakuje z pomysłem - jedziemy do Mezimesti?
No jasne - czemu nie. Brat nie jedzie, nie lubi jak coś się robi "na szybko". Ustalamy rozkład. Jedziemy na Hauptbahnoff.
Tam bileciki - i w pociąg do Wałbrzycha!